Ścinanie Kani
W Noc Świętojańską popularnym zwyczajem, w niektórych regionach Polski był zwyczaj ścinania kani.
Kania to drapieżny ptak, z rodziny sokołów, który najczęściej występuję na Pomorzu i Kaszubach. To właśnie tam zwyczaj ten przetrwał najdłużej, a obecnie w Noc Świętojańską organizowane są inscenizacje tego obrzędu. Głównymi organizatorami na Kaszubach są Klub Studencki „Pomorania” w checzy w Łączyńskiej Hucie oraz Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Wielkim Kacku. Kania podpadła mieszkańcom Kaszub, przez wydawanie charakterystycznego odgłosu, podobnego do kaszubskiego "pjic" co znaczy pić.
Ścinanie Kani - przysłowia
Również na Kaszubach narodziło się kilka powiedzeń związanych z Kanią, jednym z popularniejszych, znanym również w innych regionach Polski jest przysłowie „Pragnie jak kania deszczu” (Wzdicha jak kania za deszczã). Innym równie znanym porzekadłem jest: „Pije wodę jak kania” (pije wòdã jak kania). Dokładne pochodzenie tego zwyczaju nie jest znane, nie mniej wokoło niego obrosło mnóstwo legend, teorii i hipotez. Jedna z nich, określa obrzęd jako rytuał odnowy moralnej, podczas którego mieszkańcy zrzucali własne winy na ptaka. W ten sposób ludność oczyszczała własne sumienie – tak jak Święty Jan wodą zmywał grzechy. Teorię tą potwierdza istniejące przysłowie „Broił, a teraz się boi jak kania na świętego Jana” (Wëbrojił, a terô sã bòji jak kania na swiãtégò Jana)
Ścinanie Kani - obrzęd i zwyczaje z nim związane
Obrzęd ścinania kani, odprawiany jest w formie widowiska, i odbywa się w wigilię nocy świętojańskiej – nazywany jest również – traceniem kani. W obrzędzie udział biorą: szôłtës (sołtys), przësãżni (przysięgli), kat, lesny (leśniczy), rakôrz i pachołek. W widowisku często brali udział wszyscy mieszkańcy wsi, a niekiedy zjeżdżali się i widzowie z miast. Schwytana kania osadzana była w centralnej części dużego placu, na którym odbywał się sąd. Następnie była oskarżana o wszelkiego rodzaju zło, jakie spotkało mieszkańców wioski. Jednocześnie oskarżyciel wymienia przewinienia, za które kara może spotkać również miejscowych.
Było to pewnego rodzaju ostrzeżenie ludności przed zgubnymi skutkami złych czynów. Po przeczytaniu długiej listy win, przysięgli skazywali ptaka na ścięcie, co natychmiast było wykonywane przez kata. Już w XIX wieku kania była zastąpiona przez wronę czy też kurę. Dziś ich miejsce zastąpiła kukła kani, a we Władysławowie kat podczas widowiska ścina czerwony kwiat, mówiąc - Jak ta szabla sã swiécy, tak té kanje głowa zlecy! (Jak ta szabla się świeci, tak tej kani głowa zleci!) Zwyczaj tracenia kani, został zapamiętany dzięki twórcą literatury kaszubsko-pomorskiej, do których należeli min. Florian Ceynowa, Jan Karnowski, Bolesław Fac i Jan Piepka i wielu innych znamienitych pisarzy.