Kruk i żaby
Wydarzenia te rozpoczynają się na Dworze Artusa, gdzie w ukryciu przed ojcem, piękna mieszczanka Róża miała zamiar spotkać się z miejscowym flisakiem Wojtkiem Krukiem. Wojciech był człowiekiem oszczędnym i pracowitym. Dzięki temu w niedługim czasie uzbierał dużą sumę, która pokryła koszty drogiego mieszczańskiego ubioru i piękną czarną pelerynę.
{module Reklama - Czerwona Responsywna}
Kiedy pojawił się na balu natychmiast rozpoznał swoją ukochaną, próbował z nią porozmawiać, jednak zawsze ktoś lub coś stanęło im na drodze. Wojtek i Róża wreszcie mieli okazję aby razem zatańczyć i choć chwilę porozmawiać. W tym momencie na bankiecie, pojawił się przystojny nieznajomy, swoim wejściem wywołał wielkie poruszenie. Jego wzrok padł natychmiast na Różę, którą porwał do tańca, zanim jej ukochany Wojtek zdążył zareagować. Parała tańczyła nadzwyczaj pięknie, wszyscy robili im miejsce bijąc brawo. Róża rozpływała się w ramionach swego partnera, prawie zapominając o miłości do Wojtka.
Zdenerwowany młodzieniec podbiegł do nieznajomego i strącił mu z głowy cylinder, który zasłaniał długie rogi. Wśród gości wybuchła wrzawa, ojciec Róży chciał ją ratować lecz inni goście go powstrzymali. Wojtek stanął twarzą w twarz z samym czartem, który w swym piekielnym uścisku trzymał jego ukochaną Różę. Dziewczyna otrząsnęła się z letargu i próbowała walczyć, lecz uścisk był zbyt mocny. Szatan dotknął Wojtka swoją laską, zamieniając młodzieńca w kruka. Machnął peleryną i zniknął wraz z piękną Różą.
Kruk Wojtek niezdarnie machając skrzydłami wyleciał przez okno. Nie radząc sobie najlepiej z lataniem zahaczył o kościelną wieżę. Przeleciał jeszcze kawałek, ale nie mógł poradzić sobie z bólem, przez co spadł do pobliskiej sadzawki. Leżał przez dłuższą chwilę, po czym stracił przytomność. Kiedy się ocknął spostrzegł na około siebie kilkanaście żab, które wesoło rechotały. Kiedy Wojtek poczuł się lepiej opowiedział Królowi Żab swoją historię. Władca postanowił, że w czasie kiedy on będzie dochodził do zdrowia, żaby pomogą mu odnaleźć czarta z jego ukochaną.
{module Reklama - Czerwona Duża}
Nie upłynął tydzień, a żaby przyniosły wieści o tym gdzie diabeł nocuje i gdzie trzyma Różę. Dowiedziały się również, że aby czar prysnął Wojtek musi coś czartowi odebrać, tak jak diabeł zabrał jego Różę. Aby pomóc Krukowi w walce z szatanem i uratować ukochaną Wojtka, Król Żab przygotował specjalną miksturę, która miała osłabić ludzką postać biesa. Wojtek dowiedział się również, że jego ukochana została zamieniona w kwiat, ponieważ diabeł nie mógł wytrzymać jej płaczu i modłów.
Wojtek czując się lepiej, natychmiast udał się we wskazane miejsce, kiedy tam doleciał diabła nigdzie nie było, w dzbanku na stole stała jego ukochana Róża. Wojtek wiedział, że nie może jej zabrać dopóki nie zabierze czegoś czartowi. Kiedy nastał świt, szatan pojawił się w swojej siedzibie, był zmęczony nocnym kuszeniem, więc natychmiast położył się spać. Wojtek odczekał jeszcze chwilę, podleciał i do otwartych ust diabła wlał miksturę, która miała go osłabić.
Następnie podleciał do stołu delikatnie wyjął Różę z wazony i wyleciał za okno. Położył Różę pod drzewem na którym się krył i wrócił do środka aby zabrać coś czartowi. Diabeł spał jak kamień, ciężko dysząc. Wojtek złapał swoim silnym dziobem jego ząb i mocno pociągnął wyrywając go razem z korzeniem. Bies niczego nie poczuł, jedynie przekręcił się na bok. W kryjówce nie było już ptaka, lecz stał młodzieniec. Wojtek zrozumiawszy co się wydarzyło, natychmiast wyskoczył przez otwór, który robił za okno i pobiegł do ukochanej Róży. Młodzi szczęśliwi wrócili do miasta.
Ojciec Róży, bardzo się uratował na widok młodzieńca z jego córką. Nie bacząc na nic nakazał szykować weselną uroczystość. Wojtek swoją odważną postawą udowodnił wielką miłość do Róży.
{module Reklama - Czerwona Responsywna}